Dlaczego zapach choinki zawsze wywołuje u nas miłe wspomnienia? Dlaczego rozświetlone girlandy i migające ciepłe światełka kojarzą nam się z magią i sprawiają, że czujemy się lepiej? Tak działają zmysły a ich ogromnej roli nie można pomijać także w biznesie gastronomicznym.
O ile jeszcze do niedawna, obszar ten koncentrował się głównie wokół zmysłu wzroku czyli tego co widzi nasz gość czy klient, dziś mamy całą dziedzinę dedykowaną zmysłom w biznesie, którą nazwano marketingiem sensorycznym. I to właśnie zmysły powinny być głównym wyznacznikiem zarówno przy projektowaniu przestrzeni gastronomicznych, jaki i tworzeniu całej polityki przedsiębiorstwa.
Goście restauracji płacą nie tylko za dobre jedzenie
Pamiętajcie, że goście Waszej restauracji nie tylko płacą za dobre jedzenie ale również za miłe wspomnienia. Dlatego ważny jest nie tylko smak potraw ale także np. miękkość siedzisk, waga sztućców – wiecie, że im cięższe sztućce tym posiłek wydaje się smaczniejszy? – wystrój lokalu czy kolory dominujące w aranżacji wnętrza.
Kilka lat temu bardzo modnym trendem stała się tzw. open kitchen. Nie bez powodu – przyrządzanie potraw na naszych oczach wzbudza większe zaufanie, wzmaga apetyt a do tego samo w sobie jest pewnego rodzaju atrakcją.
Tylko co wtedy, jeśli projektant nie pomyślał o dostosowaniu odpowiedniej wentylacji, która nie
będzie w stanie pochłonąć wszystkie zapachów z takiej otwartej kuchni?
Jak Waszym gościom będzie smakował deser w towarzystwie unoszącego się aromatu np. smażonej
ryby? Jak mamy delektować się winem i słuchać opowieści znakomitego sommeliera czując zapach
smażonego steka?
Zmysł węchu i smaku są ze sobą nierozerwalnie połączone. I to zmysł węchu ma w 80 procentach
wpływ na nasze finalne odczucia smakowe.
Zmysły w gastronomii – dlaczego to takie ważne?
Wasi goście nie wyjdą też z restauracji zadowoleni, jeśli zafundowaliście im nieodpowiednią muzykę. Dźwięk ma bowiem ogromny wpływ na nasz nastrój i stan psychiczny a tym samym sprzyja spokojowi ducha. Rodzaj tła muzycznego powinien być bezwzględnie dopasowany do profilu Waszych gości, a także całej koncepcji marki.
Ostatnim zmysłem, którego również nie można pomijać aranżując przestrzeń gastro jest dotyk.
Uwierzcie mi – rodzaj tkaniny siedziska, powierzchnia blatu stołu, jakość karty menu, a nawet to jak delikatne są serwetki, zostanie zauważone przez Waszych gości. Dotyk wywołuje bowiem nie tylko reakcje fizyczne, ale również psychologiczne. Nawet szybka kawa wypita z przyjaciółką na miękkim fotelu czy kanapie, zawsze będzie chwilą realnego relaksu i miłym wspomnieniem.
Czy wywoła takie same odczucia jeśli zamiast kanapy przy stoliku będą twarde, niewygodne krzesła?
Oczywiście, że nie.